Kolacja degustacyjna w Białym Króliku to wyjątkowe wydarzenie, w trakcie której, za każdym razem, odkrywamy nowe dania i połączenia smaków! A jak było tym razem? Zachęcamy do relacji z tego wyjątkowego wieczoru.
“Witajcie w całkiem nowej bajce”
Cytując Piotra Fronczewskiego, z radiowego hitu „czekaliście na ten dzień… cały rok! Witajcie w całkiem nowej bajce”, czyli na kolejnej kolacji degustacyjnej w Białym Króliku! W piątek, 19 stycznia, otworzyliśmy drzwi do bardzo zagadkowej kolacji degustacyjnej, wyserwowanej przez szalony zespół Marcina Popielarza.
„Pan Kleks w kosmosie” to druga odsłona wyjątkowej kolacji degustacyjnej, która odbyła się w restauracji Biały Królik. Kolacja, oparta na znanej i lubianej książce o przygodach szalonego Ambrożego Kleksa, to wydarzenie, które z roku na rok przyciąga do Hotelu Quadrille coraz więcej fanów wyjątkowych połączeń smaków, tekstur i aromatów.
„Witam Państwa na jedynej w swoim rodzaju kolacji degustacyjnej inspirowanej panem Kleksem i Janem Brzechwą. Jest to nasza oda do kreatywności. Wszystkie dania, które dziś otrzymacie, są przygotowywane po raz pierwszy”. Tymi słowami, Chef Patron Marcin Popielarz rozpoczął nieziemską podróż kulinarną.
Tegoroczna kolacja degustacyjna, zgodnie z tytułową podróżą w kosmos, przeniosła Gości w inny wymiar gastronomicznych uniesień. Żadne z dań nie sugerowało, co tego dnia przygotowali kucharze.
Goście, po przywitaniu lekkim jak piórko welcome drinkiem, zasiedli przy stolikach i mieli okazję zapoznać się ze specjalnym, dedykowanym tej kolacji menu, ozdobionym kolorowymi guzikami. Guziki to nie jedyny element, który przenosił fanów Akademii w bajkowy świat. Zorza polarna na suficie, chmury burzowe na stołach, kolorowe lampiony w oknach i muzyka prosto z filmów sprawiały, że Goście kolacji, na kilka godzin przenieśli się w inny świat.
Jednak tego wieczoru, główne skrzypce grała kuchnia. I musimy przyznać, że była to wyjątkowo smaczna melodia!
Menu kolacji “Pan Kleks w Kosmosie”
Tegoroczną kolację degustacyjną z serii “Pan Kleks” rozpoczął delikatny jak piórko amous bouche, czyli Chleb Kryształowy podany z kremem z brązowego masła i watą cukrową. Pyszne, lekkie i zaskakujące. Przywołujące dziecięce smaki dani było idealnym wstępem do przystawki, czyli do Szmaragdowej Szkatuły Cesarza Ming. Szkatuła wypełniona była grubo siekanym tuńczykiem, podanym z polską wersją kimchi z jarmużu, zamkniętym pokrywka z krakersa z czarnego sezamy w kształcie gwiazdy.
Kolejnym etapem podróży była druga przystawka: Droga do Gwiazd AA UU AA UU. Tu Gości czekała niespodzianka – Lorneta okazała się wódką infuzowaną glonami kombu, natomiast galaretą był wędzony pstrąg podany z musem chrzanowym, bulionem dashi oraz trzema rodzajami glonów.
Kolejnym daniem był „Groszek, Syn Komandora Maxa Bensona”, czyli quiche loraine podana z endują oraz groszkiem w kilku odsłonach.
Daniem, które wprawiło w osłupienie Gości był zdecydowanie makaron z… serwatki! A do tego sos serowy Gruyère, płynne żółtko, chips z parmezanu z cynamonem i grillowana figa. Istna broń masowego rażenia!
Nawiązaniem do nowej wersji Akademii Pana Kleksa było danie – „Czekaliście na to 40 Lat, Witajcie w Całkiem Nowej Bajce ” – wersja modern śledzia z pulkami podana w sosie ranch z olejem z kopru z domieszką wasabi na szczycie.
Zapytacie: a danie główne? Wyserwowaliśmy Ptakopodobny Paping w Jadalnym Plastiku! Ku zaskoczeniu Gości była to perliczka podana z royalem z pasternaku i puree z borowika, Grzyby LSD marynowane w czerwonej kapuście. LSD?! Na kolacji degustacyjnej? Z Chefem Marcinem wszystko jest możliwe!
Podróż kończyliśmy na Planecie Magdom, której aromat unosił się po całej restauracji,
Był to deser łączący w sobie wiele struktur niczym układ planet, bazujący w smaki mango, marakuji oraz kokosa powiązane sosem custard z kardamonem.
Punktem kulminacyjnym kolacji były Petit Four, które serwowali nasi kucharze wraz z kelnerami. Była to okazja do rozmowy, do zadawania pytań lub po prostu do wyrażenia zachwytu kolacją. Na Petit Four’y składały się małe porcje deserów: Landrynka z Argo-1417, Mrożone Ptasie Mleczko lżejsze od Słonia i Maliny z Agrestu.
W trakcie tej kolacji degustacyjnej, Goście mieli okazję spróbowania wyjątkowych win, dopasowanych idealnie do kolacji przez zaprzyjaźnionego sommeliera. To zawsze zawsze wzbudza zainteresowanie, w jaki sposób połączyć wino z tak wymyślnymi daniami. Za współpracę dziękujemy zaprzyjaźnionej ViniNowa.
Kiedy kolejna kolacja degustacyjna?
Emocje po kolacji „Kleks w kosmosie” powoli opadają, a my już szykujemy dla Was kolejną kolację degustacyjną. Co prawda, Pan Kleks wróci do nas najprędzej za rok, to mamy już w planie kolejne, wyjątkowe wydarzenie, które odbędzie się 6 kwietnia 2024! Zapraszamy do zakupu biletów:
fot. Weronika Granica Fotografia
Poznaj relację okiem Gości kolacji degustacyjnej “Pan Kleks w kosmosie” na naszym Instagramie: KLEKS W KOSMOSIE